photo

Las – dlaczego tak dobrze się tam czujemy?

Poniżej zebraliśmy dla Państwa, kilka luźnych fragmentów książki Łukasza Długowskiego. pt. „Mikrowyprawy w Wielkim Mieście”. Wszystkie one dotyczą zbawiennego wpływu przyrody, spędzania wolnego czasu na łonie natury. Zapraszamy do lektury, a później już tylko do wyjścia z domu...

Tekst udostępniamy za pozwoleniem Łukasza, za które to bardzo dziękujemy.

Łukasz Długowski: Dlaczego stresuje nas brak zieleni?

Dr. hab. Maciej Błaszczak: Dla naszego mózgu zieleń jest naturalnym sygnałem bezpieczeństwa. Mamy w mózgu parahipokampalny obszar, który reaguje na ziele i uruchamia uwalnianie opioidów, które nas odstresują i obniżają poziom bólu. (…) Mimo tego, że świat się drastycznie zmienił to mózg zmienia się wolno i swoje przyzwyczajania z czasów, kiedy kształtowała się jego aktualna forma, między 150 a 50 tysięcy lat temu. Dlatego mamy pewne preferencje do organizacji przestrzeni w sposób, która taką sawannę przypomina. Jak mamy audytorium, to lubimy usiąść tak, żeby widzieć, a niekoniecznie być widzianym przez innych.

Ł. D. Dlaczego zieleń to sygnał bezpieczeństwa?

M. B. Nie mamy na to pytanie odpowiedzi wprost, natomiast zieleń była otoczeniem, w którym mózg powstawał i dla mózgu jest czymś naturalnym. Kiedy mózg się kształtował, być może obszary zielone były naturalnym miejscem, gdzie nasi przodkowie mogli się schronić. Australopiteki, które mniej więcej cztery miliony lat temu zeszły z drzew na sawannę, w gruncie rzeczy były bezbronne w starciu z drapieżnikami i na pewno z powrotem wchodziły na drzewa, żeby się schronić.

photo

Zamiast łykać tabletki, wykąp się w lesie,. Poradzisz sobie ze stresem, poprawisz nastrój i zwalczysz depresję.

Turyści odwiedzający japońskie lasy są zapraszani przez strażników leśnych do badań. Ci, którzy zaproszenie przyjmują, przed wejściem do lasu i po wyjściu z niego maja mierzone ciśnienie krwi. Zwykle okazuje się, ze spacer im je obniża. Badania strażników leśnych to część projektu, który ma zweryfikować przypuszczenia japońskich naukowców o pozytywnym wpływie lasów na zdrowie.

W latach 2004 – 2013 japoński rząd przeznaczył cztery miliony dolarów na badania, które zostały przeprowadzone w różnych lasach na próbie tysiąca osób. Dzisiaj dysponujemy ponad stu różnymi badaniami dotyczącymi kąpieli w lesie, których wyniki pokazują, ze dzięki shinrin – yoku, o 1,4% spada ciśnienie w krwi, o 5,8% puls, o 12,4% poziom kortyzolu oraz o 7% aktywność ukłądu współczulnego, części układu nerwowego. Kąpiele mają także korzystny wpływ przy leczeniu depresji, poprawiają jakość snu, poprawiają samopoczucie, zwiększają poczucie siły, podnoszą poziom energii oraz redukują napięcie, złość i zmęczenie. Dla porównania badania były przeprowadzone w takich samych warunkach pogodowych zarówno w lasach, jak i w miastach. Okazało się, ze spacer w mieście nie wpływa pozytywnie na ludzi, a wystarczyło 20 minut w lesie, żeby poczuć się zrelaksowanym. Godzinny spacer w takim terenie powodował wzrost kreatywności i większą świeżość umysłu.

Shinrin – yoku nie jest wymagające. Nie polega na bieganiu po lesie sprintem czy wymagającym trekkingu w górskich, krystalicznie czystych partiach lasu. Wręcz przeciwnie, opera się na spokojnym, powolnym spacerze, w trakcie którego osiąga się się stan spokoju i relaksu, zbliżony do tego osiąganego w trakcie medytacji. Chodzi o to, żeby odbierać las każdym z pięciu zmysłów: zaciągać się zielonym powietrzem, słuchać odgłosów lasu, przypatrywać się teksturze kory drzew i kolorom, można zjeść to, co do jedzenia się nadaje, np. jagody, zioła, napić się wody ze źródła, wziąć w ręce ziemię, dotknąć liści i drzew. To pełne zanurzenie zmysłów, stąd mówi się o kąpieli w lesie.

photo

Organizatorzy

---------------------

Partnerzy